poniedziałek, 28 lutego 2011
To jeden z ostatnich kursów autobusu linii 505. Po 25 latach istnienia Zarząd Transportu Miejskiego 28 lutego likwiduje tę niegdyś bardzo popularną linię. Zastąpi ją wprawdzie 210, ale będzie jeździł na jeszcze bardziej "krajoznawczej" trasie krążąc z Ursynowa do centrum po wszystkich zakamarkach Mokotowa. Pamiętam jednak, że dawniej była to naprawdę szybka linia z Ursynowa do centrum, która w ramach porządkowania numeracji w 1986 roku zastąpiła utworzoną dwa lata wcześniej linie 486. Wtedy "pięćsetka" rzeczywiście było synonimem czegoś szybkiego i przypominała dzisiejsze ekspresy. Przez kilka lat nie zatrzymywała się nigdzie między Centrum Onkologii (w owych czasach tu wsiadało najwięcej osób na Ursynowie) a skrzyżowaniem Puławskiej i Madalińskiego (przystanek Dworkowa). A przecież to już niemal Śródmieście. Długo kończyła trasę na pl. Defilad, ale teraz nie mogę sobie przypomnić w którym dokładnie miejscu. Ktoś pamięta? Autobusy 505 zdecydowanie zwolniły po uruchomieniu metra w 1995 roku (kilka dodatkowych przystanków na Puławskiej). Dawny charakter linia całkowicie zatraciła w 2007 roku, gdy zaczęła krążyć po Służewcu. Metro robi swoje i pewnie nie powinno się żałować szybkiego 505, ale powspominać warto. W latach 80. podróż 505 z Ursynowa do centrum zajmowała niewiele ponad 20 minut. Jego następca - 210, do Centralnego dojedzie w godzinę. To już będzie ekstremalnie linia socjalna - jak to nazywa ZTM. Na Mokotowie podjedzie pod wszystkie możliwe szpitale. Dziś jedyną w miarę szybką "pięćsetką" z Ursynowa jest 503, które jedzie na Trakt Królewski. O dziwo od początku nie zmieniła się trasa autobusu między Natolinem i Bonifraterską (nie licząc połączenia z 518 i zmian tras na czas remontów). To prawdziwy ewenement. Ursynowianie mogą jednak narzekać, że ZTM dodaje kolejne przystanki - ostatnio przy Warneńskiej i Spacerowej. (śmik)
czwartek, 24 lutego 2011
Po ogłoszeniu przez ZTM projektu zmian w komunikacji na czas budowy II linii metra władze Bemowa od razu podważyły sens likwidacji linii przyspieszonych z tej dzielnicy. Magia czerwonych numerów działa. Na stronie internetowej urzędu http://www.bemowo.waw.pl/ ogłoszono jedną z najbardziej kuriozalnych ankiet, w której z jednego komputera można wielokrotnie wyklikiwać, czy jest się za czy przeciw likwidacji 501 i 507, by zastąpić je linią 109. Nie jest to do końca zamysłem ZTM, ale mniejsza o to. Szala zwolenników i przeciwników tego rozwiązania wciąż się przechyla. Na moją skrzynkę mailową dotarła ciekawa korespondecja na temat zmian:
Szanowny Panie Burmistrzu! Z poważaniem - Paulina Grudkowska PS. W załączeniu przekazuję treść mojego wystąpienia do Zarządu Transportu Miejskiego. Do wiadomości: p. Burmistrz Jarosław Dąbrowski burmistrz@bemowo.waw.pl, Prasa. Szanowna Pani,
niedziela, 20 lutego 2011
Niedawna dyskusja o tym, co dalej po zakończeniu budowy centralnego odcinka II linii metra, może się wydawać nieco przedwczesna. Jeśli jednak ratuszowi naprawdę zależy, by wyciągnąć z niej wnioski, już teraz powinien się zabrać do zmian w harmonogramie prac i wieloletnim planie finansowym. Tylko wtedy można kontynuować drążenie tuneli w obu kierunkach - i na Bródno, i na Bemowo. Jeśli miastu nie uda się skłonić do większej elastyczności Metra Warszawskiego, które jak wiadomo bywa większą konserwą niż nawet kolej, jeśli urzędnikom nie wystarczy odwagi, by wyrzucić do kosza część gotowych już dokumentów, nie mają prawa dawać warszawiakom nadziei, że metro może być budowane na wschód i zachód jednocześnie. W moich propozycjach zmian (zapewne niedoskonałych i wymagających bardziej dogłębnych analiz) kierowałem się kilkoma warunkami brzegowymi. Są to: Po tym wstępie czas na przedstawienie następnych etapów budowy II linii metra, kolejności stacji i ich nowych lokalizacji: Nie widzę najmniejszego uzasadnienia, by budować metro do stacji Rembielińska. Obecna końcówka II linii jest wyłącznie pozostałością po analizowanej jakiś czas temu trasie II linii łączącej Bródno z Tachominem. Metro dojeżdżające do Rembielińskiej oznacza koniec linii tramwajowej na Bródno. Z kolei metro kończące się przy Trasie Toruńskiej spokojnie mogłoby zastąpić linię tramwajową planowaną od Budowlanej przez św. Wincentego i Głębocką. A kto wie, czy nawet nie most Krasińskiego.
czwartek, 17 lutego 2011
Miliardowa inwestycja - most Północny, na który czeka pół Warszawy - a tzw. PR do niczego. Gdzie te czasy, gdy podczas budowy mostów Świętokrzyskiego czy Siekierkowskiego mogliśmy szczegółowo opisywać każdy etap - jedna noga pylonu, druga noga, cały pylon, pierwsza linia, 48. lina, moment spięcia obu brzegów Wisły... Na szczęście na zapleczu budowy mostu Północnego jest całkiem gościnnie i wścibski reporter bez większych problemów może się przekraść niemal nad samą Wisłę ;-) Przekonałem się o tym już w październiku po stronie Młocin: http://autobusczerwony.blox.pl/2010/10/Na-tropie-tramwajow.html i w ostatnich dniach na Tarchominie. Widać tam coraz bardziej zaawansowane prace - wysokie nasypy, gotowy wiadukt nad Świderską. Leży też fragment, a właściwie fragmencik torów tramwajowych na przejeździe przez Myśliborską (szkoda, że cała linia zawisła na włosku...). Zaczęło się też betonowanie płyt mostu na wszystkich trzech częściach (2 samochodowe + 1 tramwajowa). Z Wisły wystają już obie podpory nurtowe, zamontowano na nich pierwsze fragmenty przęseł i nareszcie nie ma zagrożenia, że wezbrana woda może znowu opóźniać budowę. Kto wie, czy ratusz z Zarządem Miejskich Inwestycji Drogowych słusznie nie kapitulują i wciąż podtrzymują termin zakończenia prac jeszcze w 2011 r. Znając jednak megaproblemy z odbiorami inwestycji o tak dużej skali, trzeba zakładać, że ruch przez most Północny zostanie puszczony raczej już w przyszłym roku. Oby także tramwajowy, bo w tym przypadku jestem coraz większym pesymistą. (osa)
niedziela, 13 lutego 2011
Idea była słuszna, z wykonaniem jak zwykle już znacznie gorzej.
W ten weekend ruszyła nowa linia autobusowa: 214 łączy Nowodwory i osiedla, które jedno za drugim rosną wzdłuż ul. Hanki Ordonówny, ze stacją Warszawa Płudy. Od dawna mówiło się, że przydałoby się połączyć szeroko rozumiane blokowiska tarchomińskie z koleją. Już to jakąś bocznicą schowaną do tunelu (to wizje raczej z rodzaju bajek), już to linią autobusową. Mamy więc okazję przekonać się, jak będzie to działało.
Przy okazji budowy wiaduktu nad linią kolejową, który połączy ul. Klasyków z Bohaterów w Białołęce Dworskiej, wykonawca wyłożył betonowymi płytami pętlę łezkę.
Przed południem nikt tutaj dziś nie przyjeżdżał. Kierowcy 12-metrowych MAN-ów firmy ITS Michalczewski spędzali w samotności długie, chyba nawet przydługie przerwy - jeden stał od 10.35 do 11.01, czyli dłużej niż trwa przejazd z nowej pętli PKP Płudy do Nowodworów! Praca na linii 214 jak marzenie.
Niestety, wbrew intencjom Zarządu Transportu Miejskiego przesiadka z autobusów do pociągów nie jest w Płudach zbyt wygodna. Od końcowego przystanku do peronu trzeba przejść ok. 200 m. A przecież wystarczyło skierować na linię 214 krótkie minibusy, które mogłyby podjeżdżać ul. Klasyków do samego końca, skręcać w prawo w ul. Szynową i zawracać na placu przed peronem, na którym wsiada się do SKM-ki w stronę Dworca Gdańskiego. Nawet gdyby musiały to robić na trzy - co to za problem w tym miejscu?
Jeszcze gorzej wygląda przesiadka do 214 dla wracających pociągiem z centrum Warszawy. W tę stronę trzeba pokonać tory (zwróćcie uwagę, że budowa wiaduktu wciąż jest tu mało zaawansowana) tak jak ta sympatyczna para z Białołęki Dworskiej, z którą uciąłem sobie pogawędkę w długiej drodze do czekającego wciąż na pętli autobusu. Ludzie ci zapewniali mnie, że 214 będzie wozić powietrze i nikomu jest tu niepotrzebne. Nasłuchałem się też żali, jak dobrą komunikację ma Tarchomin, a jak bardzo miasto zaniedbuje Zieloną Białołękę. Co do 214 - zobaczymy, dajmy tej linii szansę, ale nie spodziewałbym się tu rewelacyjnej frekwencji. Może będzie lepsza, gdy ZTM będzie musiał wycofać 152 także z objazdu przez Choszczówkę, gdzie niezwykle niemrawo kolej zabiera się do budowy kolejnego wiaduktu nad torami (w osi ul. Mehoffera). Sprawdziłem też obowiązujący od wczoraj objazd linii 176 (pl. Hallera - Choszczówka) i odkryłem nieznane rejony Warszawy. Tę trasę absolutnie polecam wszystkim wielbicielom fotostopów (choć nie wiedzieć czemu na blisko 2-km objeździe autobusy nie mają ani jednego przystanku). Co za klimaty - zakręty, łuki, wille, pola, olbrzymia Stacja Strefowa MPWiK przy Boreckiej. W drodze na Choszczówkę 176 krąży teraz wzdłuż Smugowej, Jeżowej (to w miarę nowa nazwa, nie ma jeszcze na wszystkich planach miasta), Waligóry i wykładanej trylinką ul. Majorki. Warto się przejechać. (osa)
sobota, 12 lutego 2011
Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił od dzisiaj przystanek autobusowy "Nowokabacka" przy ul. Łukasza Drewny, czyli zbudowanej jeszcze za czasów Gierka obwodnicy Powsina. Zatrzymują się tu linie: 700, 710 i nocna weekendowa N50 do Konstancina-Jeziorny. Śmieszna sprawa, bo "ulica Nowokabacka" nie istnieje. Ani formalnie (nikt nie nadał takiej nazwy), ani realnie. Bo mimo wiekopomnych planów istniejących co najmniej od lat 90. - by połączyć Powsin z Kabatami i dalej Ursynowem - przejazd ten dotąd nie powstał. Google maps po wpisaniu słowa "Nowokabacka" podaje komunikat: "Lokalizacja jest niezrozumiała". A na frazę "Nowokabacka Warszawa" odpowiada: "Nie znaleziono żadnej lokalizacji odpowiadającej kryterium nowokabacka w pobliżu Warszawa". ZTM popełnił w tej sprawie podwójny błąd. Kiedy ulica w końcu się pojawi i dostanie nazwę (kombatanci do boju! może jest jeszcze jakieś "Zgrupowanie" do obdzielenia ulicą), trzeba będzie korygować tę z przystanku. Poza tym niedobrze jest promować w nazewnictwie miejskim i przystankowym rusycyzmy. Ja wiem, że mamy już, niestety, Nowoberestecką czy Nowosolipsowską, ale to wątpliwe pamiątki jeszcze po minionym ustroju. W naszych czasach nazywajmy po polsku. (osa) PS Sam mam wątpliwości, czy powinno się pisać w artykułach np. o kolejnych etapach przygotowań do budowy Nowolazurowej. A już prawdziwym koszmarem językowym powielanym przez drogowców jesy "Nowowincentego". A raczej była, bo jakoś ostatnio cicho o budowie drugiej jezdni tej ulicy... |
Archiwum
Ostatnie wpisy
Zakładki:
Polecamy
Warszawa.wyborcza.pl
Ważne
|